Wiersz z tomiku Nasz Papieżu ukochany
On wszystkich nas umiłował
do zgody, wiary prowadził.
Pragnął byśmy kochali
Maryję, Jezusa, Boga.
Jednoczył narody świata
abyśmy byli braćmi.
Żyli wszyscy w zgodzie
A słońce świeciło jasnej.
Pragnął by świat był bez wojen,
przemocy i nienawiści.
Odwiedzał różne świata strony
łagodził konflikty, zawiści.
Był wszędzie w świecie
nawet gdzie inną wiarę mają.
I tam, gdzie wcale
wiary nie znają.
Nauczał, pomagał ludziom
jednoczył wszystkie narody.
By nikt nie czuł się gorszy,
nie pragnął chleba i wody.
Szczególnie kochał młodzież,
bo wierzył, że to przyszłość świata.
Jak ziarno wiary zasieje
to starczy na długie lata.
I młodzież Go pokochała
na wszystkie zjazdy jechała.
Śpiewali Mu jego pieśni
czekali na Jego gesty.
Na gesty co wiele znaczyły
bez słów się rozumieli.
Bo Papież kochał ich szczerze
i mówił - Ja ufam wam i wierzę.
Że to, co ode mnie słyszycie
będziecie wprowadzać w życie.
Żyli bez wahań i zwątpienia
w katolickiej wierze.
Sienno, październik 2005 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz