Wiersz ze zbioru: Rzeczniowskie notacje
znajomym wspaniałym Bibliotekarzom
wieś czytała
rzeczywistość wypełniała ramy obrazu
jak jasne wnętrza
wynajętych pokoi
drewniane półki
pełne zaczytanych książek
róże swojskiej wilgoci
kwitnące na powierzchni stron
niosły intensywny zapach jutra
za oknem czytelni
rżały mechaniczne konie
a słup energetyczny ten współczesny Don Kichot
toczył bitwę z mrokiem