GMINNA I POWIATOWA BIBLIOTEKA PUBLICZNA W RZECZNIOWIE

piątek, 29 grudnia 2023

Czas - Elżbieta Sobólska-Majewska

 Wiersz z książki: Wiersze z rękawa

 

Leci samolot.

Na niebie

rysuje wstążkę dla ciebie.

 

Lecą liście zamaszyście.

 

Lecą lata.

Leci czas

- bezszelestnie mija nas....

 

poniedziałek, 4 grudnia 2023

Pamiętnika koniec - Magdalena Wardawy-Migacz

 Wiersz z publikacji:  Rozmowy z faunem : wiersze

 

Wyruszam do wnętrza pamiętnika

 tyle minęło lat a on ciągle taki sam

tylko wypłowiałe niektóre karteczki

siedzą mają swoje dziwne tajemnice


Taką małą historię mojego pięknego

pamiętnika ukryte myśli zapisane

to są cenne skarby wyrytej pamięci

strofami wzruszają i dreszczem


Aby oddać specyfikę tamtego czasu

w domu ciepłe cztery piece kaflowe

kredens i stół olbrzymi z krzesłami

a ja lubiłam bawić się pod stołem


Głośnik radiowy w domu i gramofon

z płytami winylowymi było fajnie

słuchać z całą rodziną muzyki takie 

zapisane w pamiętniku odczucia


Czytam ze łzami bo są koślawe

napisane słowa "Uratuję świat"

ojej ja to pisałam całkiem

o tym zapomniałam pamięć mi uleciała


Co takie dziecko miało na myśli ale widocznie miało bo mamam

przeżyła drugą wojnę światową

była w obozie w Niemczech


Zamiast bajek na dobranoc

opowiadał swój los a łzy same

cisnęły się do oczu miała wtedy

piętnaście lat i przeżyła traumę


Może dlatego zapisałam te słowa

jeszcze na końcu pamiętnika jest

nabazgrany malunek mój i tam są chmurki

a w gwiazdach jestem ja


Z wielkimi oczami trzymam kulę ziemską

a na ziemi zamiast roślin jest potop

wszystko tonie dalej przewijam stronę

widzę literki mają skrzydełka


Fruwają jak ptaki jakby wiatr je porozrzucał

układają się w koniec naprawdę

koniec tajemnic pamiętnika ale tych

zapisanych pamiętników mam wiele

tylko ten jeden otworzyłam dla Was

                                04-03-2023

poniedziałek, 27 listopada 2023

Utracony czas - Magdalena Wardawy-Migacz

Wiersz z publikacji:  Rozmowy z faunem : wiersze

 

Bywają dni kiedy już nic nie czuję

po cichu wkradła się przeszłość

wspomnienia jak kreacja grymasu na twarzy

w złym czasie wpadła do życia

 

Może to był papierowy księżyc

tak wtedy myślałam chciałam żeby spadł

i nic nie mogłam zatrzymać

a wszystko straciłam zaczęłam od zera

 

Taki oszust przeszłości mnie dręczy

wpada w moją teraźniejszość

noce nieprzespane kreują myśli

bo zaufałam złej koszmarnej intuicji

 

Pamiętam ten pierwszy zachwyt

teraz mogę się skarżyć tylko komu

takie same zmartwienia przez siebie mam

z tego powodu zostałam na lodzie

 

Teraz przyszłość wiąże supły w węzły

skrupulatnie zabiera zdrowie

nie można tego zrozumieć

z bólem mierzymy codziennie rzeczywistość

 

W szaleńczej gonitwie całego świata

skonstruowana codzienność straszy

żadne doświadczenie nie może się z tym równać

wcale bo widok rozdwaja wyobraźnię

 

Jesteśmy w stanie zaakceptować

kłamstwo teraźniejszości

popadamy w stan samouzdrawiania

w duszy pocieszamy się

i czekamy na lepszą przyszłość

                              04-03-2023

 

środa, 1 listopada 2023

trwoga (rzeczniowski cmentarz) - Waldemar Balcerowski

 Wiersz opublikowany w zbiorku: Rzeczniowskie notacje


wieczorem idąc od cioci Janiny

widziałem ścianę drzew piętrzącą się

na wschodniej stronie nieba


wtedy spotęgowany ciszą szum jesionów i klonów

zdawał się mową zmarłych

ich niepojętym zbiorowym głosem


od którego gięły się kolana miękkie

i serce uwierało w gardle

chcące jak zając czmychnąć spod ostrzału trwogi


poniedziałek, 2 października 2023

Pan i Pani - Elżbieta Sobólska-Majewska

Wiersz zaprezentowany podczas spotkania autorskiego z poetką i pisarką ikon, Elżbietą Sobólską-Majewską w drugim dniu "Rzeczniowskich Spotkań ze Sztuką- Muzy nad Krępianką" (23 września 2023 r.)

 


 

czwartek, 21 września 2023

XXX - Waldemar Balcerowski

  Wiersz opublikowany w kwartalniku:  "Życie Powiśla", 2002, nr 1, s. 70.


W kolejce po wieczność

czekam

na pół długości kościoła

na tysiąc razy

stawiam z nogi na nogę

na całą buchalterię grzechów

starczy

i na szepty z Panem Bogiem

i sąsiadem który o ziarnko maku

posunął się raptem

więc koniec świata jest jednak blisko


piątek, 1 września 2023

Zguby - Elżbieta Sobólska-Majewska

 Wiersz opublikowany w książce: Wiersze z rękawa


Są słowa,

które lubią się gubić.

Trzeba się trochę natrudzić,

aby je znaleźć i użyć.


"Proszę"

chowa się za kaloszem.

"Dziękuję"

często w wannie nurkuje.

A "przepraszam"

zwykle kryje się pod pawlaczem;

tak głęboko,

że nie sposób go wyciągnąć odkurzaczem.


A czasem

"przepraszam"

w kącie pod szczotką

śpi słodko.


wtorek, 8 sierpnia 2023

nieprzyjaciel zwierząt - Waldemar Balcerowski

  Wiersz opublikowany w kwartalniku:  "Życie Powiśla", 2002, nr 1, s. 70.


od wczoraj podżegam do wojny

z państwem mrówek faraona


misternym sieciom pajęczym

odbieram prawo do pewnej lokacji


nie mam litości wobec kołującej osy

która w kroplach deszczu kończy taniec śmierci


kwestionuję niezbicie

zapis ochrony insektów


i płochliwym gryzoniom

niosę zatruty pokarm


nawet anobium puntatum

próżno kołacze do mojego słuchu


nie zdziwię się jeśli kundel

leżący teraz na poboczu jezdni


jutro weźmie psi odwet

na nieprzyjacielu zwierząt


wtorek, 25 lipca 2023

Moja ścieżka - Wanda Chodorowska

 Wiersz opublikowany w tomie: Myśli Rymowane


Ścieżką swego życia

Z jednaką ochotą

Szłam przez gąszcze, wertepy,

Kamienie czy błoto.


Choć z dużym wysiłkiem

Szłam zawsze z nadzieją,

Że plan mój się uda,

Choć słupy się chwieją.


To "parcie do przodu"

Łączyłam z uporem,

By zwiększyć swe siły

W rąbaniu toporem.


Na skaleczenia miałam 

Kleje cierpliwości,

A zmęczenia gasiłam

Kroplami radości.


Praca jest mniej mordercza,

Kiedy słońce świeci,

A mnie zawsze świeciło

Szczęście moich dzieci...


                           Warszawa, 2012.03.20


środa, 12 lipca 2023

jak dobrze - Waldemar Balcerowski

 Wiersz opublikowany w zbiorku: Rzeczniowskie notacje

 oraz w kwartalniku:  "Życie Powiśla", 2002, nr 1, s. 70.


jak dobrze że

mamy swoje podwórka

bramy furtki ścieżki i drzewa

nawet te ścięte pod dyktatem czasu

o których pnie potykamy się nocą

wystające kamienie i głazy

żłobione naszymi stopami

jak wodą pracowitej rzeki

zasłonięte cieniem leszczyny i bzu czarnego

groby wiernych przyjaciół

psów kotów zranionej jaskółki

miejsca skąd wiatr nie rozwiał jeszcze

zapachu osób miłujących

ten skrawek świata


jak dobrze

myślałem tak czytając wiersze młodej poetki

o głodzie własnej przestrzeni


piątek, 23 czerwca 2023

Refleksja - Wanda Chodorowska

 Wiersz opublikowany w tomie: 

Myśli Rymowane


Dziesiątki lat już idę

Długą życia koleją

I zawsze się spotykam:

Ze zwycięstwem i klęską,

Sukcesem, bólem, biedą

I żywą beznadzieją.


Same sukcesy byłyby

Pewnie nazbyt banalne,

Pachniałyby codziennością.

Prawie niezauważalne.


Może na tym polega

Pełnia życia ludzkiego,

Żeby przejść fart i niefart,

Popróbować wszystkiego?


"Jak se pościelesz, tak wyśpisz"

Mówi znane przysłowie,

Lecz nie zawsze się sprawdza.

Czasem tylko w połowie.


Przetrwać wojnę - to sztuka?

Łaska Boska? Myślenie?

Czy zwyczajny przypadek?

A może przeznaczenie?


Stworzyć zgrane małżeństwo,

To rozum, czy intuicja?

Moc silnych charakterów

Czy obu płci seks-racja?


Urodzić zdrowe dziecko,

Piękne i utalentowane,

To tylko nasze pragnienie?

Nasz wysiłek? Czy jeszcze

Coś nam przez los dodane?


Czy są zaplanowane

Kalectwa powypadkowe?

Które się wciąż zdarzają,

Czekają na nas? Gotowe!


Wszystkie siły są ważne

W budowie naszej przyszłości,

Wiele zależy od nas.

Więcej od Opatrzności!


Więc módlmy się do Boga!

Nie wstydźmy się słabości!

Wszechmoc jest w Jego ręku!

A w Nim Morze miłości!


                      Warszawa, 2006.12.22


piątek, 2 czerwca 2023

życzenie - Waldemar Balcerowski

  Wiersz opublikowany w kwartalniku:  "Życie Powiśla", 2002, nr 1, s. 70.


być niezmurszałą tkanką

szkieletem dowcipu

na ustach towarzystwa

w jakiś czas po stypie

przy lampce dobrego wina


a nie zaś powietrzem morowym

wodą w ustach

kimś zamkniętym

w szczelnym pokrowcu milczenia


ale najpierw być żywym

choć raz dla siebie


wtorek, 23 maja 2023

Ja - Katarzyna Zawal

  Wiersz opublikowany w kwartalniku:

 "Życie Powiśla", 2002, nr 1, s. 70.


Wśród krętych dróg życia

Zgubiłam własne Ja

śród świata oszustw i kłamstw

Zgubiłam własne Ja

Wśród czasu który szybko płynie

Zgubiłam własne Ja

Wśród ludzi bez twarzy

Zgubiłam własne Ja

Szukam przewodnika

Wołam o pomoc

Nikt nie słyszy

Co będzie ze mną?

Co będzie dalej?...

...Życie!

czwartek, 4 maja 2023

Powiatowa plejada na rolkach... - Sylwia Siwierska (Rębiś)

 Wiersz opublikowany w kwartalniku:

 "Życie Powiśla", 2022, nr 1, s. 5.
 
 
Na jednej rolce, nie dam rady,
ale już założone na obie nogi - dodadzą plejady.
Plejady w nieznane, miejsca wyjątkowością opiewane,
magią przyrody, wonią zapachów otoczone.
Swą podróż rozpocznę od Lipska - miasta powiatowego,
ta trasa szlaku turystycznego żółwia i dinozaura - pieszego i rowerowego,
dodaje smaku atrakcyjnego.
Atrakcyjna przyroda, terenu historyczność
zdrowe powietrze i runa leśnego obfitość,
przykuwają uwagę, zatrzymują przybysza,
aura lipskiego klimatu - emocje wycisza.
Niosą mnie nogi na rolkach w otchłań - a znaną,
w dolinę Wisły - przyrodę bardzo często odwiedzaną.
Nad nią położone są gminy - Chotcza i Solec,
ale mojej podróży to jeszcze nie koniec.
Te obfite walory przyrodnicze,
charakteryzują wyjątkowo gminę Chotczę.
To miejsce bytowania i rozrodu żółwia błotnego
i można tu poznać miejsca martyrologii z okresu wojennego.
Miasto i gmina Solec nad Wisłą,
ma taką swoistość chronioną.
Dostrzec tu można rezerwat roślinności stepowej,
zamek średniowieczny w postaci ruinowej.
I te wyjątkowe skupiska atrakcji turystycznych,
pozwalają na rozwój miejsc agroturystycznych.
Ale ja... jadę dalej, w kolejne gminy posiadłości,
gdzie ujrzeć można przepiękne aleje drzewnej naturalności.
To gmina Ciepielów, daje taką oglądalność,
XIX - wieczny dworek, będący dziedzica Kazimierz Boskiego na własność.
Drogą asfaltową w kasku na głowie,
zwiedzam i opowiem jeszcze o Rzeczniowie.
To gmina o barwnej przeszłości,
bogatej historyczności.
Wybitne rody tu dawniej gościły,
przez pamięć dla innych pomnik legionistów mieszkańcy postawili
O potopie szwedzkim, powstaniu styczniowym,
ujrzeć tu można ślady okiem gołym.
Mknę dalej ...od Rzeczniowa do Sienna - po drodze,
a tu pomnik płk. Dionizego Czachowskiego, ku wielkiej powadze.
I o księdzu profesorze Sedlaku usłyszeć rada...
Na tym się kończy na dziś moja rolkowa plejada.


 

piątek, 14 kwietnia 2023

My - Katarzyna Zawal

  Wiersz opublikowany w kwartalniku:

 "Życie Powiśla", 2002, nr 1, s. 70.


Pogrążeni w myślach

Szukamy swoich marzeń

Nie zatrzymamy chwili

I nie cofniemy zdarzeń

Coraz bliżej śmierci

Coraz dalej życia

Coraz więcej zdobytych

A coraz mniej do zdobycia

Dużo żali i smutków

Zamiast uśmiechu łzy

Zamiast obcych bliscy

Zamiast bliskich My

poniedziałek, 3 kwietnia 2023

w arkadii Jana Gawińskiego - Waldemar Balcerowski

 Wiersz ze zbioru: Rzeczniowskie notacje

                  Lucynie Stępnikowskiej

 

ach zakląć śmierć w marmurki

w ugier zielenie i brązy

w kościół wzniesiony starannie

z wapiennego kamienia

 

w pięknej Rzeczniowskiej niwie

wieść życie wolne od troski

a rozpacz czarną jak marmur

w mądrą przekuć inskrypcję

 

i prosić prosić o pamięć

nim pająk na krośnie czasu

własną utka modlitwę

 

Grafika - Magdalena Kruk "Tęsknota za Arkadią"


wtorek, 21 marca 2023

Poszukiwania - Katarzyna Zawal

  Wiersz opublikowany w kwartalniku:

 "Życie Powiśla", 2002, nr 1, s. 70.

 

Co rano szukam nadziei,

na lepszy dzień.

Co wieczór szukam szansy,

na piękny sen.

Co dzień szukam serca

wśród tłumu serc.

Co chwilę szukam duszy,

lecz nie ma Cię.


piątek, 3 marca 2023

Ci sami... prawdziwi... - Sylwia Siwierska (Rębiś)

 

 Wiersz opublikowany w kwartalniku:

 "Życie Powiśla", 2022, nr 1, s. 5.
 
 
I znowu spotykam tych samych ludzi,
ich towarzystwo mnie wcale nie nudzi.
Z nimi milczenie bywa chwilą wyjątkową, 
chwilą inną, mądrą, jakby nową.
Uściski dłoni są ciepłem ogrzane,
na co dzień - niezapomniane.
Rozmowy szczere, prawdą owiane,
przez łzy i uśmiech podmuchiwane.
Mimo, że lat upłynęło wiele, 
tacy są właśnie Przyjaciele.
Słowem milczą, gestem wspierają,
a sercem prawdziwym - siebie dają.
 

poniedziałek, 27 lutego 2023

niech ocaleją - Waldemar Balcerowski

 Wiersz ze zbioru: Rzeczniowskie notacje

 

niech ocaleją pod naporem czasu karty rejestry ewidencje

wielotomowe akta ciężkie i syte od ludzkich zdarzeń


wypełnione pośpiesznie urzędniczą ręką lub w zaciszu plebanii

zapisane starannie piórem wierne dowody na istnienie


bo dzięki nim nie umrzemy cali zostanie po nas długi korowód dat i cyfr

świadectwo naszych danin z obowiązku i ku większej chwale


karty gospodarstw podatkowe nakazy historie zdrowia i chorób

Libri Natorum Copulatorum i Mortuorum będą z wiekiem


tak jak spróchniałe wilgotne drzewa wysyłać swe przedziwne światło

przez zamknięte mroczne archiwum


czwartek, 12 stycznia 2023

Kwitnący... - Sylwia Rębiś

 Wiersz opublikowany na łamach kwartalnika: 

" Życie Powiśla", 2022, nr 2, s. 7.

 

Biały kwiat – zakwita raz,

czy to jest jego wyznaczony czas?

I ponoć pachnie tylko jedną noc,

czy tak szybko zatraca swą moc?

Pytań rodzić może się wiele,

bo różne jego mogą być cele.

A gdybym Ciebie zapytała o Niego,

co mogłabyś rzec szczerego?

Bo w mojej głowie myśli niezliczone:

wyjątkowy, klasyczny, godny nosić koronę!

I myślę że tylko wymiar czasu tu znaczy wiele,

biały, żółty czy czerwony – niech wyzwoli euforię w Twoim ciele.