GMINNA I POWIATOWA BIBLIOTEKA PUBLICZNA W RZECZNIOWIE

czwartek, 1 sierpnia 2024

Jak powstała Krępianka? - Sebastian Bajon

Opowieść zgłoszona na konkurs Gawęda Regionalna GiPBP w Rzeczniowie przez Sebastiana Bajona, uczenia kl. V PSP w Rzeczniowie, Rzeczniów 2003. 

 

Dawno, dawno temu pewien szlachcic postanowił założyć młyn wodny. Miał wielu dłużników. Zwołał ich wszystkich i tak do nich powiada:

- Zbudujcie mi zaporę, to umorzę wam długi, które jesteście mi winni. Zgodzili się na to chłopi. Zaraz zaczęli zwozić ziemię. Budowa trwała przez trzy lata, ale gdy tylko skończyli chciwy szlachcic rozkazał wybudować im młyn.

I z tej umowy chłopi się wywiązali, licząc - po po cichu, że taniej będą płacić za przemiał zboża. Oj przeliczyli się! Bowiem płacili tak samo jak wszyscy, ale również ciągle musieli narabiać u złego szlachetki.

Zbudowali więc i spalili młyn wraz z jego właścicielem.

Gdy spłonął, ludzie zaczęli tworzyć zbiorniki na płynącą wodę. Jednak po kilku latach woda w stawach zaczęła się podnosić, tak że wypływała na pobliskie pola, czyniąc wiele szkód. Zaczęto żwawe rozkopywanie ziemi pod koryto rzeki. Kiedy dokopano się już do pól Jelanki, przestano kopać i wypuszczono wodę ze zbiorników. Jednak woda ciągle stanowiła zagrożenie dla łąk, pól i domostw Rzeczniówka i Rzeczniowa. Wszyscy ponowili prace. Kopano aż do Krepy Kościelnej, tam okazało się, że ludzie z tamtych okolic też kopią koryto rzeczki dla płynących tam strumieni. I tak nastąpiło połączenie koryt kopanych przez Rzeczniowiaków i Krępian. Rzekę nazwano Krępianką z dwóch powodów.

Pierwszy z nich to taki, że płynie ona przez Krępę kościelną, drugi zaś, to taki, że rzeczka jest kręta i woda bywa w niej spieniona.

Nazwa mogła powstać od słów Krę-pianka.

Starsi ludzie powiadają u nas tak: "Płynie Krępianka po wiejskiej krainie, napotkała w Solcu Wisłę, pewnie jej nie minie".

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz