Opowieść zgłoszona na konkurs Gawęda Regionalna GiPBP w Rzeczniowie przez Piotra Wójcika, uczenia kl. V PSP w Rzeczniowie, Rzeczniów 2003.
Wszyscy lubimy czytać niezwykłe historie, różne baśnie i fantastyczne przygody. Ale nikt z nas zapewne nie słyszał ani nie czytał historii o zwykłej krainie, gdzie mieszkają niezwykli ludzi, a w której zdarzyła się najdziwniejsza historia. Kraina ta nie znajduje się za siedmioma morzami, lecz prawie tuż, tuż koło nas!
dawno, dawno temu w miejscowości Rzeczniów żyli bardzo pobożni i bogobojni ludzi. Ale aby móc uczestniczyć w niedzielnych mszach i innych uroczystościach kościelnych musieli oni chodzić 10 km do sąsiedniej parafii. Pewnego dnia zebrali się wszyscy i postanowili wybudować własny kościół. Długo szukali właściwego miejsca, z którego kościół byłby dobrze widoczny z daleka i aby wszyscy mieli do niego równą drogę. Debatowali prawie miesiąc i nie mogli zdecydować się na właściwe miejsce. Wielu z nich poróżniło się między sobą. W końcu wybrali "Bakalarzową górkę". Ludzie ci byli bardzo pracowici, więc niemal od razu rozpoczęto zwózkę potrzebnego drzewa. I tu stała się rzecz nieprawdopodobna. Konie zatrzymały się w pół drogi i dalej nie chciały iść. Ludzie nie ustępowali, poganiali konie, wymieniali na inne ale to nic nie radziło. Konie stanęły w miejscu. Trwało to kilka miesięcy. W końcu ludzie własnymi rękami przenieśli materiał na wyznaczone przez siebie miejsce. Rano wszyscy mocno się zdziwili, gdyż wszystko drzewo było z powrotem na tym miejscu, w którym zatrzymały się konie. Ludzi ogarnął strach. Zastanawiali się dlaczego właśnie w tym miejscu zatrzymywały się konie, jak również drzewo nie wiedzieć czemu właśnie tu się przeniosło. Pomyśleli, że być może jest to znak od Boga, ponieważ sami nie mogli się zgodzić i wybrać miejsca gdzie ma stanąć kościół, więc miejsce na swoją świątynię wybrał im Bóg.
I tak wspólnymi siłami wybudowali piękny drewniany kościół. Mijały lata, przekazywano z ust do ust, a ludzie wciąż zastanawiali się nad tym dziwnym zdarzeniem i nad tym miejscem. Jak się później okazało w tym tajemniczym miejscu zmarł św. Restytut - legionista rzymski.
Kościół w Rzeczniowie jest pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia NMP, ale mieszkańcy nie zapomnieli o Restytucie. Co roku w niedzielę poprzedzającą Annę obchodzą uroczystość odpustową na jego cześć.
Całą tę historię opowiedziała mi pewna starsza pani, a teraz ja opowiadam ją wam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz