GMINNA I POWIATOWA BIBLIOTEKA PUBLICZNA W RZECZNIOWIE

poniedziałek, 7 lipca 2025

Jak to jest? - Wanda Chodorowska

 Wiersz ze zbioru: Myśli Rymowane

 

Jedne drzewa w lesie zawsze się zielenią,

A inne swój wygląd zmieniają jesienią.

Brzoza wabi wiosnę urokiem, a potem

Blednie, żółknie, potem sypie złotem

I zostaje goła, a wiatr jej warkocze

Smaga i szarpie, targa i łomocze.

Osika już w lecie furkocze i drży.

Nigdy nie wiadomo czy boi się czy drwi?

Udaje, że się boi, trzęsie się ze strachu?

Szybko zrzuca liście i stoi zadumana,

Jakby już od rana była wciąż przegrana.

Inne leśne piękności: olchy, wierzby, dęby

Też się wciąż przebierają: żółkną i rudzieją,

Czerwienieją, szarzeją i zrzucają liście,

By na końcu świecić gołą beznadzieją.

Pospolita sosna - czy lato, czy zima

Uściskiem korzeni swoje piaski trzyma.

Oszczędnie korzysta z wilgoci i słońca,

Bo wie, że wytrzymać tak musi do końca.

Rodzi listki wąskie, twarde jak igiełki

I wszystkie szanuje jak cenne perełki.

Kiedy czasem musi z którychś zrezygnować,

To jeszcze rozmyśla jak je uratować.

W lesie widać dużo tej różnorodności

Ale jeszcze więcej wśród ludzi inności,

Bo ludzie tak samo jak drzewa liściaste:

Jedni z wiekiem zmieniają poglądy, nastroje,

A inni tak, jak sosna: "zawsze wiedzą swoje".

Jedni się stosują do epoki, klimatu i mody,

A inni korzystają z własnego rozsądku,

Honoru, sumienia i ojców urody.

 

                                    Warszawa, 2004.09.23