Gdy piesek na mnie czeka
Czas mu się dłuży i nuży
Trochę śpi
Trochę wpatruje w drzwi.
Swoim psim smutkiem
Zapełnia dom z ogródkiem
A ogromną tęsknotą
Wypełnia wszechświat
Stąd aż dotąd.
Kiedy wracam do domu
Przytulam go - po kryjomu
Głaszczę i drapię
I mówię tyle ciepłych słów
Że piesek wesoły jest znów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz