Przyszedł Henio do spowiedzi
usiadł w ławce, cicho siedzi
grzechy sobie przypomina
czy to tylko moja wina.
Że kobiety mnie kochają
pierwsze same zaczepiają
kokietują i całują
często też telefonują.
Co mam robić, takie życie
kocham je przed żoną skrycie
żona o tym się nie dowie
chyba że jej ktoś tam powie.
Iść czy nie iść do spowiedzi
ksiądz w konfesjonale siedzi
i spogląda w Henia stronę
jak ja księdzu to opowiem.
Henio jest przy konfesjonale
grzechy swoje wnet wyznaje
bardzo szybko i niedbale
a w tym czasie organista skończył granie.
No i sprośne grzechy Henia
usłyszy cztery panie
i ogromnie się zdziwiły
że tak Henio się ześwinił.
Rozwiązłością Henia
ksiądz był bardzo oburzony
panie Heniu nie wstyd panu
że pan tyle aż nabroił.
Robi ostre mu kazanie
i pokutę mu zadaje
masz się modlić rano w nocy
a nie z kobietami psocić.
Poprawę ja obiecuję
żadnej już nie pocałuję
Henrykowa zrzedła mina
Czy bez pań Henio wytrzyma.
Maj 2015 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz