Wiersz opublikowany w tomie:
Myśli Rymowane
Dziesiątki lat już idę
Długą życia koleją
I zawsze się spotykam:
Ze zwycięstwem i klęską,
Sukcesem, bólem, biedą
I żywą beznadzieją.
Same sukcesy byłyby
Pewnie nazbyt banalne,
Pachniałyby codziennością.
Prawie niezauważalne.
Może na tym polega
Pełnia życia ludzkiego,
Żeby przejść fart i niefart,
Popróbować wszystkiego?
"Jak se pościelesz, tak wyśpisz"
Mówi znane przysłowie,
Lecz nie zawsze się sprawdza.
Czasem tylko w połowie.
Przetrwać wojnę - to sztuka?
Łaska Boska? Myślenie?
Czy zwyczajny przypadek?
A może przeznaczenie?
Stworzyć zgrane małżeństwo,
To rozum, czy intuicja?
Moc silnych charakterów
Czy obu płci seks-racja?
Urodzić zdrowe dziecko,
Piękne i utalentowane,
To tylko nasze pragnienie?
Nasz wysiłek? Czy jeszcze
Coś nam przez los dodane?
Czy są zaplanowane
Kalectwa powypadkowe?
Które się wciąż zdarzają,
Czekają na nas? Gotowe!
Wszystkie siły są ważne
W budowie naszej przyszłości,
Wiele zależy od nas.
Więcej od Opatrzności!
Więc módlmy się do Boga!
Nie wstydźmy się słabości!
Wszechmoc jest w Jego ręku!
A w Nim Morze miłości!
Warszawa, 2006.12.22
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz