Wiersz opublikowany w kwartalniku "Życie Powiśla", 2015, nr, 1 (58), s. 113.
Na placu Świętego Piotra
wielkie oczekiwanie,
który kardynał teraz
Papieżem zostanie
Nad Kaplicą Sykstyńską
ukazał się biała mgła,
głosiła wiadomość
do nieba aż szła.
Najwspanialszą dla nas
wiadomość głosiła,
że wybrany został
Polak - Karol Wojtyła
To Najświętsza Maria
wyboru tego dokonała,
berło swej władzy
Karolowi dała.
wszyscy w tym momencie
bardzo się cieszyli,
a szczególnie Polacy,
dumni tego byli.
Uwierzyliśmy w Niego
i nadprzyrodzone siły,
że z Nim wiele możemy,
i dużo zmienimy.
Co by było z nami,
gdyby Papieża Polaka nie było?
Jaką drogą byśmy poszli?
Czy coś by się zmieniło?
On sternikiem zmian
na lepsze w świecie był,
dodawał ludziom wiary,
i ogromnych sił.
Odwiedził prawie cały świat,
dla Niego był każdy jak brat,
godnie wszędzie był witany,
najbardziej przez młodzież kochany.
13 maja tragiczna chwila
kula Turka Ali Agcy
na placu Świętego Piotra
Papieża zraniła.
Lecz Najświętsza Maria,
nad tym nieszczęściem czuwała,
i od przedwczesnej śmierci
Wybrańca swego uratowała.
W Częstochowie za to,
gorąco Jej dziękowałeś
za swe ocalenie
złotą różę dałeś.
Prosiłeś Matkę Boską
by w swej opiece
cały naród miała,
a szczególną troską Polskę otaczała.
Papieżu o gołębim sercu
swego zabójcę w celi odwiedziłeś,
długo z Nim rozmawiałeś,
i mu wybaczyłeś
Za to jaki byłeś,
ludzie Cię kochają
do Ciebie się modlą,
"Santo Subito" - wołają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz