GMINNA I POWIATOWA BIBLIOTEKA PUBLICZNA W RZECZNIOWIE

poniedziałek, 4 sierpnia 2025

przebudzenie - Majka Sotowicz

  Wiersz ze zbioru: Słowa jak motyle

 

 Muśnięciem ust swoich

budzisz mnie co ranka

na stoliku z kawą

chińska filiżanka

 

śni moje ciało

pieszczotą rozmarzone

ktoś jeszcze tak pięknie

budzi swoją żonę? 

 

 

 

piątek, 18 lipca 2025

ziemia trudnego spokoju - Waldemar Balcerowski

 Wiersz z tomu: Rzeczniowskie notacje

tu równinnie płasko jak po stole

że równiej – myślisz – bardziej prosto spokojniej

być już nigdzie nie może

 

ale im równiej tym częściej źdźbło trawy

staje się roztrzaskanym drzewem

i wiatr zbiera coraz większą burzę

na tej ziemi niegłaskanej przez los

 

więc ci z jednostajnych równin

których pofałdowane życie

to pasmo niekończących się urwisk

tęsknią do łagodnie wyżłobionych dolin

do cichych i przyjaznych nizin

 

wyglądają jak kamień rwącej rzeki

popękani z oszlifowaną przez piach

i wodę krawędzią własnej dumy

 

długo nie są gotowi aby dla siebie od nowa

odczytać pismo łąk i lasów

by spojrzeć ufniej w światło

pulsujące nad ziemią trudnego spokoju

 

poniedziałek, 7 lipca 2025

Jak to jest? - Wanda Chodorowska

 Wiersz ze zbioru: Myśli Rymowane

 

Jedne drzewa w lesie zawsze się zielenią,

A inne swój wygląd zmieniają jesienią.

Brzoza wabi wiosnę urokiem, a potem

Blednie, żółknie, potem sypie złotem

I zostaje goła, a wiatr jej warkocze

Smaga i szarpie, targa i łomocze.

Osika już w lecie furkocze i drży.

Nigdy nie wiadomo czy boi się czy drwi?

Udaje, że się boi, trzęsie się ze strachu?

Szybko zrzuca liście i stoi zadumana,

Jakby już od rana była wciąż przegrana.

Inne leśne piękności: olchy, wierzby, dęby

Też się wciąż przebierają: żółkną i rudzieją,

Czerwienieją, szarzeją i zrzucają liście,

By na końcu świecić gołą beznadzieją.

Pospolita sosna - czy lato, czy zima

Uściskiem korzeni swoje piaski trzyma.

Oszczędnie korzysta z wilgoci i słońca,

Bo wie, że wytrzymać tak musi do końca.

Rodzi listki wąskie, twarde jak igiełki

I wszystkie szanuje jak cenne perełki.

Kiedy czasem musi z którychś zrezygnować,

To jeszcze rozmyśla jak je uratować.

W lesie widać dużo tej różnorodności

Ale jeszcze więcej wśród ludzi inności,

Bo ludzie tak samo jak drzewa liściaste:

Jedni z wiekiem zmieniają poglądy, nastroje,

A inni tak, jak sosna: "zawsze wiedzą swoje".

Jedni się stosują do epoki, klimatu i mody,

A inni korzystają z własnego rozsądku,

Honoru, sumienia i ojców urody.

 

                                    Warszawa, 2004.09.23

 

 

wtorek, 24 czerwca 2025

Majster - Elżbieta Sobólska-Majewska

 Wiersz z książki: Wiersze Ciotki Trzpiotki

                                             Dla Eryka


Tu odkręcę, tam przykręcę

Ciągle mam zajęte ręce.


Tu przykleję, tam ułamię

Tyle pracy czeka na mnie!


Tu zepsuję, tam naprawię

Cały dzień się dobrze bawię.


Jestem majster co się zowie!

Tyle spraw na mojej głowie!


 

 

niedziela, 1 czerwca 2025

Skarb - Sławomir Chmielewski

  Wiersz ze zbiorku: Moje piekło i niebo

 

Cóż ważniejsze jest na świecie

Jak nie nasze cudne dzieci

To jest najpiękniejszy skarb

Piękniejszy od wszystkich barw

Czy ktoś znajdzie coś droższego

Od małego dziecka swego

Który brylant co się świeci

Może nam zastąpić dzieci

Te brylanty sznury pereł

I najczystsze złoto szczerze

Co zastąpi miłość dziecka

Czy to synek czy córeczka

Jakże one życie umilają

Kiedy przy nas dorastają

Patrząc na swoje pociechy

Ile doją nam uciechy

Tylko dla nich wszak żyjemy

Do nich co dzień się śmiejemy

 A radości i miłości

Uczą ns aż do starości

Tyle ciepła dają nam

Dla tatusiów swych i mam

To najdroższy w świecie skarb

One wszystko w życiu wart

Chcecie wierzcie albo nie

Ja to wiem mam córcie dwie

Dla was piszę to córeczki

Bo was kocham me laleczki

Gdy każda z was już będzie mamą

Pewnie pomyśli tak samo

I swym dzieciom wtedy powie

że dziadek Sławek to był dobry

człowiek


poniedziałek, 26 maja 2025

światło nadziei - Majka Sotowicz

 Wiersz ze zbioru: Słowa jak motyle

 

zrywam z kalendarza

kartki wczorajszego życia

z ramion zrzucam

suknię szarych wspomnień

oblekam nową utkaną z jutra

światło nadziei już

całą mnie rozpromienia

 

 

 

czwartek, 8 maja 2025

nad obrazem Jadwigi Walker - Waldemar Balcerowski

 Wiersz ze zbioru: Rzeczniowskie notacje 

 znajomym wspaniałym Bibliotekarzom

wieś czytała


rzeczywistość wypełniała ramy obrazu

jak jasne wnętrza

wynajętych pokoi


drewniane półki

pełne zaczytanych książek

róże swojskiej wilgoci

kwitnące na powierzchni stron

niosły intensywny zapach jutra


za oknem czytelni

rżały mechaniczne konie

a słup energetyczny ten współczesny Don Kichot

toczył bitwę z mrokiem


 

 

wtorek, 22 kwietnia 2025

Ty - Sławomir Węgrzecki

Gdybym tak z Tobą

zatańczył dziś walca

psotna kobieto z mych

dzisiaj wyśnionych snów?

Gdybym przy Tobie szedł

boso, na samych palcach

czy zachwycona będziesz

swą rękę podasz mi znów?

Czy położysz dłoń na ramieniu

spojrzysz radośnie w oczy

i chłonąć będziesz czule

jak walc płynnie się toczy?

Daj znać uściskiem palców

rozwichrzonymi włosami

ja zaś roztoczyć Ci mogę

niebo gwiaździste nad nami...

 

piątek, 4 kwietnia 2025

Pora spać - Elżbieta Sobólska-Majewska

Wiersz z książki: Wiersze Ciotki Trzpiotki

 

Pod podłogą, pod bukową

Mieszkał krasnal z krasnalową.


Wiodą życie znakomite

Pełne przygód. Chociaż skryte.

Lubią jabłka i okruszki

Oraz... skubać moje nóżki.


Czasem szczypną w piętę lewą

Czasem połaskoczą prawą.

Delikatnie dają znać:

Pora spać!


 

piątek, 21 marca 2025

Mój człowieku - Sławomir Chmielewski

  Wiersz ze zbiorku: Moje piekło i niebo

 

Jak możesz mój człowieku

Życiem swym tak szastać

Pan miłuje cię od wieków

Ty zaś w pychę obrastasz


Nie modlisz się mój człowieku

A z Bogiem się spoufalasz

I narzekasz od wieków

Wciąż się tylko użalasz


Do świątyni mój człowieku

Idziesz gdy jesteś w potrzebie

Zdaje ci się od wieków

Że już miejsce masz w niebie


To dla ciebie mój człowieku

Pan Bóg stworzył ten świat

Więc dlaczego od wieków

Brata zabija brat


Porzuć wszystko mój człowieku

zwróć się tylko do Boga

Tylko taka od wieków

Jest jedyna twa droga


Pomyśl tylko mój człowieku

Ile serce ma Bóg

że tak kocha od wieków

Tak miłuje swój lud.