Jak wyglądałby świat,
gdyby pewnego razu
wszystko ruszyło wspak?
Słońce świeciłoby w nocy,
a księżyc jaśniał w dzień.
Ja chodziłbym do tyłu,
a do przodu mój cień.
Słodkie by było morze,
słony cukier i sok.
Zima byłaby latem,
a lód parzyłby w nos.
Mleko byłoby czarne,
biała smoła i mrok.
W gniazdach mieszkałyby ryby,
a nurkowały grzyby.
Pomysł to kiepski,
bo przecież
bez sensu dmuchać na wiatr.
Więc niech świat
zwyczajnie się toczy
i lekceważy wspak.