GMINNA I POWIATOWA BIBLIOTEKA PUBLICZNA W RZECZNIOWIE

wtorek, 12 listopada 2019

Nasz las - Wanda Chodorowska

Wiersz z książki Myśli Rymowane

Nasz las z żywicznych słynął
Zapachów, świerków i sosen,
Nasz las w odmętach tonął
wieżej zieleni wiosen.

Nasz las czule nas pieścił
W ciepłych lata promieniach.
Częstował nas, jeśli miał
Coś dla nas do jedzenia.

Nasz las jesienią szumiał
Przyjaznym szmerem dębów,
Podsuwał mchu poduszki
Pod umęczone nóżki.

Nasz las w zimie stroił
W cudownych kożuchach bieli,
Zapraszał do przejażdżki
Saniami przy niedzieli.

Nasz las zawsze nastrajał
Nas niespożytą siłą
I muzyką upajał
Ptasią, naturalną, miłą.

Ale to się zmieniło.
My stracilismy siły,
Las dźwiga się z upadku,
Lecz wciąż boi się piły.

Nie pachnie już żywicą,
Siłą nie imponuje,
Blask schował pod przyłbicą,
Wdzięków nie pokazuje.

Dźwiga śmierci brzemiona,
Blady, pokaleczony ...
Nie szumi, tylko wzdycha
Rupieciem przygnieciony.

Nie szuka swoich jagód
I nie wie, gdzie ma grzyby,
Za dużo przeżył przygód,
Otępiał nie "na niby".
         Nagle!

Patrz! Poznał nas, Janeczko!
Uśmiechnął się cudownie!
Chyba nadziei nie stracił,
że będzie jeszcze gościł
Kogoś po Tobie i po mnie!

          Dla kochanej Siostry Janeczki
          z okazji jej przyjazdu napisał siostra
          Warszawa, 2003.01.15